Dziewoy

Cześć, jestem Dziewoy.

Egotystyczny wróżbita racjonalista, samolubny, autopromocyjnie zakręcony psychotyczny hodowca kotów (chwilowo bez trzody) pijący bardzo niewiele alkoholu, czerpiący korporacyjne profity diler globalista, skarbnik kozienickiego oddziału partii Zielonych – wieczorządzący związków zawodowych w Elektreopłowni, amator piłora, użytkownik foto kamery, sportowiec na emeryturze, wiecznie wracający do kraju emigrant, niespełniony student, biznesmen pracujący na kontrakcie, wyrachowany chłodnik kochanek, incydentalny grzybiarz, rowerzysta z przymusu, biegacz z wyboru, zbieracz złomu i koruchów z mleka, emocjonalny kaleka. Osoba poranna, lubiąca „prawdziwą muzykę”.

Moje wpisy

Mógłbym

Mógłbym,wprawdzie nie bez trudu, ale mógłbym, znienawidzić wszystko co kocham i kochałem, a nie mam. Mógłbym obrzydzić w sobie wszystko co podziwiałem,adorowałem, wielbiłem. Mógłbym to wyprzeć i temu zaprzeczyć. Zanegować i siebiedo tego wszystkiego, kiedyś mi drogiego, zniechęcić.

W balona

Wybrałem się na tą przejażdżkę rowerową. Mimo niechęci szczerej. Mimo miłej konwersacji na linie. Chciałem żeby ta gadka trwała wiecznie i skończyła się dzień później: małżeństwem. Mimo że (czuje? Czuje?) czułem wpływ pigułek. Mimo, że pierwszy dzień całkowitej abstynencji. Jechałem z nadzieją, że pójdzie dobrze. Jakieś prochy biorę takie, co bym sobie za wiele nie […]

W bucie pomidrowa

I jeszcze jak walczę z pomidorem, a oszczędzam jego zielone dolne części czpiona. Według Ciebie działam karygodnie. I jeszcze jak nie dolewam wody do herbaty, ale to nie tylko Ty. Co też przestępstwo. I jak zasypiam za wcześnie, widzę Cię, ale już krótko, szybko, w przelocie, z boku na bok, mignięciem. Za co karcony, a […]

O uzależnieniu

Wychodzi na to, że ja się na prawdę uzależniłem (od Ciebie, ale ogólnie – od życia z Tobą), a moje alkoholowe ?fazy? nie pozwoliły mi widzieć. Zaślepiły. A wystarczyło by Ci dać więcej swobody?. Przecież wiedziałem już, że jesteś mi wierna i porządna dziewczyna (o jezu), że głupot ot tak byś nie robiła, świństwa mi […]