Dziewoy

Cześć, jestem Dziewoy.

Egotystyczny wróżbita racjonalista, samolubny, autopromocyjnie zakręcony psychotyczny hodowca kotów (chwilowo bez trzody) pijący bardzo niewiele alkoholu, czerpiący korporacyjne profity diler globalista, skarbnik kozienickiego oddziału partii Zielonych – wieczorządzący związków zawodowych w Elektreopłowni, amator piłora, użytkownik foto kamery, sportowiec na emeryturze, wiecznie wracający do kraju emigrant, niespełniony student, biznesmen pracujący na kontrakcie, wyrachowany chłodnik kochanek, incydentalny grzybiarz, rowerzysta z przymusu, biegacz z wyboru, zbieracz złomu i koruchów z mleka, emocjonalny kaleka. Osoba poranna, lubiąca „prawdziwą muzykę”.

Moje wpisy

Zjedz kore świętej lipy

Zjedz kore świętej lipy Musiałem odebrać dwie. I nakarmić obie. Taki dzień. Ale to po południu. Do południa jeszcze jakoś leciało. Byłem u Pokrzewińskiej po receptę, byłem po nowy dowód w urzędzie. Wszystko poszło gładko. Na autobus nie czekałem. Nie paliłem. Było pochmurnie i chłodno, ale na razie nie kładło mnie to. Powinienem być więc […]

Z pod folii na Jana Pawła

Z pod folii na Jana Pawła Wyszedłem rano zapalić na balkon – trochę śniegu w kącie traw siedem pięter niżej. Wyjrzałem za szybę okna kuchennego na termometr – jakiś jeden na plusie. Poszedłem rano słać listy, zimno było, nawet rękawiczkę zaangażowałem. Wyszedłem po raz drugi, po południu, pojechałem na Ustronie i kiedy wychynąłem na przystanku […]

Ja jeszcze z wiosną/ wiekiem się roztańczę!?

Ja jeszcze z wiosną/ wiekiem się roztańczę!? „Już w 2014 roku Główny Urząd Statystyczny zapowiedział, że do 2050 roku liczba osób mieszkających w Polsce będzie stale spadać. Polacy jako społeczeństwo będą coraz starsi, a przyrost naturalny będzie w naszym kraju ujemny.” I ja starszy. W jedną tylko stronę to idzie. Nie młodszy, choć coraz częściej […]

Zrób sobie dobrze pilotem

Zrób sobie dobrze pilotem Sam na siebie, swoją dupę i plecy wątłe ukręciłem bat. Poszło o telewizje. Mała, nie taka już mała od jakiegoś czasu rządzi telewizorem w godzinach wieczornych. Dopóki zasypiałem o ósmej i spałem jak dziecko do rana – nie widziałem problemu. Niestety dziewczyna zauważyła problem w tym, że zasypiam o ósmej jak […]

Żeby lód pod tobą pękł

Żeby lód pod tobą pękł Jest dzień singla to co mam robić? Samotnie siedzę na Świętokrzyskiej, która – widzę teraz – popada w straszną ruinę. W ogóle mi to nie przeszkadza. Ale żeby zaprosić jakąś damę? No nie wypada… Zresztą na razie nikogo nie zapraszam. I nie mam zamiaru. Nawet wczoraj dzwonił domofon jakoś tak […]