Dziewoy

Cześć, jestem Dziewoy.

Egotystyczny wróżbita racjonalista, samolubny, autopromocyjnie zakręcony psychotyczny hodowca kotów (chwilowo bez trzody) pijący bardzo niewiele alkoholu, czerpiący korporacyjne profity diler globalista, skarbnik kozienickiego oddziału partii Zielonych – wieczorządzący związków zawodowych w Elektreopłowni, amator piłora, użytkownik foto kamery, sportowiec na emeryturze, wiecznie wracający do kraju emigrant, niespełniony student, biznesmen pracujący na kontrakcie, wyrachowany chłodnik kochanek, incydentalny grzybiarz, rowerzysta z przymusu, biegacz z wyboru, zbieracz złomu i koruchów z mleka, emocjonalny kaleka. Osoba poranna, lubiąca „prawdziwą muzykę”.

Moje wpisy

Piłem wszystko. Czy piłem Momozyje?

Piłem wszystko. Czy piłem Momozyje? Ciepła kurwa świąteczna atmosfera skłania mnie do refleksji o zimnie. Dwa razy było mi zimno. Zimno piekielnie. Całą historie kładzie fakt, że były to dwa bliźniacze razy. Całkiem inne razy, ale jakoś podobne tak, że bardzo podobne. Żeby zmarznąć okrutnie i żeby toto trwało długo muszą być spełnione określone warunki. […]

W nowym roku śmiać się z wierzycieli!

W nowym roku śmiać się z wierzycieli! Apetyty rosną. Jednak jeśli praca ma służyć zaspakajaniu coraz bardziej wyrafinowanych albo finezyjnych potrzeb, wolę raczej zrezygnować z potrzeb, niż pracować. Pracuje i zarabiam całkiem całkiem (jak na moje standardy) , jednak pamiętam, że nie pracowałem i też żyłem. Pracuje i widzę, że spektrum moich potrzeb poszerza się […]

Prześladowany od zawsze

Prześladowany od zawsze. W okresie PRL byłem dzieckiem. Jest to jednoznaczne z moją opozycyjnością. Akurat tutaj chodzi o moją opozycyjność wobec systemu. Oczywiście byłem anty na innych jeszcze polach. Deprecjonowałem rolę starych – jako dziecko widziałem świat zasadniczo inaczej, niż oni. Byłem także w opozycji do innych dzieci. Moja wyjątkowość pod tym względem przejawiała się […]

Rajska depresja

Rajska depresja W kieszeni czek, metryka i bilet w kosmos Jak się przyznam, że znowu poszedłem do pracy zarobkowej, to nie wiem, jakie będą reakcje. A przecież chciałoby się mieć jako taką władzę nad tym, jakie reakcje się wśród ludzi wywołuje. Czy to zachowaniem swoim, czy słowami, tymi wypowiadanymi czy zapisanymi. Jak coś piszę o […]