Dziewoy

Cześć, jestem Dziewoy.

Egotystyczny wróżbita racjonalista, samolubny, autopromocyjnie zakręcony psychotyczny hodowca kotów (chwilowo bez trzody) pijący bardzo niewiele alkoholu, czerpiący korporacyjne profity diler globalista, skarbnik kozienickiego oddziału partii Zielonych – wieczorządzący związków zawodowych w Elektreopłowni, amator piłora, użytkownik foto kamery, sportowiec na emeryturze, wiecznie wracający do kraju emigrant, niespełniony student, biznesmen pracujący na kontrakcie, wyrachowany chłodnik kochanek, incydentalny grzybiarz, rowerzysta z przymusu, biegacz z wyboru, zbieracz złomu i koruchów z mleka, emocjonalny kaleka. Osoba poranna, lubiąca „prawdziwą muzykę”.

Moje wpisy

dziennik obozowy part three

19.07.2016  Minęły trzy dni. I trzy noce. Mam dziwne sny. Wczoraj przy kolacji nawet wyjawiłem ten sekret kolegom i koleżankom, jednak nikt nie zwrócił na moje zwierzenie żadnej najmniejszej uwagi. Mam dziwne sny, w których to jestem dziwny. Nie to, że w rzeczywistości jestem typowym przedstawicielem swojego pokolenia. Normalnym, 40-letnim mężczyzną, Polakiem prawdziwym, katolikiem. Co […]

dziennik obozowy part two

18.07.2016 W ciągu dnia trzy posiłki. Rozruch, posiłek, trening, posiłek, trening, posiłek, sen. Oczywiście, to nie wszystko. Między tymi głównym i punktami każdego dnia są dłuższe czy krótsze chwile do zagospodarowania na własną rękę. Tyle że tu nie ceni się indywidualnej inicjatywy. Nie pochwala egoistycznych zachcianek, działa kolektyw. Są utrwalone przez lata obozowania rytuały. Jednym […]

Dziennik obozowy part one

Dziennik obozowy 17.07.2016 sobota Przyjechałem wczoraj. Nienawistni organizatorzy obozu nie zadbali jakoś szczególnie o nasz transport. Ale też nie było specjalnych niedogodności. W przeciwieństwie do twórców innych znanych z historii obozów,  nas wszystkich do tej małej świętokrzyskiej miejscowości Rejów nie zwieziono grupowo, w bydlęcych wagonach długich towarowych pociągów. Jak inni? Nie wiem. Bo są i […]

Moment zabicia marzenia

Marzenia są ważne. A nie którzy nawet twierdzą, że najważniejsze. Kto tak twierdzi? No nie wiem, wydaje mi się, że nie raz spotkałem się z taką teorią, że marzenia są ważne, a może najważniejsze, przy okazji zderzenia z różnego rodzaju poradnikami, jak zostać, kurwa, szczęśliwym. Niektórzy, najczęściej bardzo, bardzo kurwa mądrzy pisarze lub inni ludzie […]

Moje życie erotyczne pod czujnym okiem papieża

Życie erotyczne pod czujnym okiem papieża   Co ma zrobić człowiek stary, który z całego swego serca pragnie spotkania z bogiem podczas Światowych Dni Młodzieży? Ja, pozbawiony w sposób bezceremonialny łaski wiary, mogę jechać na dni młodzieży. Chyba jeszcze mogę. Tylko po co? Może sobie popatrzeć…? Nie wiem, czy to pora letnia, czy wiek, znaczy […]