Dziewoy

Cześć, jestem Dziewoy.

Egotystyczny wróżbita racjonalista, samolubny, autopromocyjnie zakręcony psychotyczny hodowca kotów (chwilowo bez trzody) pijący bardzo niewiele alkoholu, czerpiący korporacyjne profity diler globalista, skarbnik kozienickiego oddziału partii Zielonych – wieczorządzący związków zawodowych w Elektreopłowni, amator piłora, użytkownik foto kamery, sportowiec na emeryturze, wiecznie wracający do kraju emigrant, niespełniony student, biznesmen pracujący na kontrakcie, wyrachowany chłodnik kochanek, incydentalny grzybiarz, rowerzysta z przymusu, biegacz z wyboru, zbieracz złomu i koruchów z mleka, emocjonalny kaleka. Osoba poranna, lubiąca „prawdziwą muzykę”.

Moje wpisy

Wierzyć się nie chce….

Wierzyć się nie chce Oj że sobie raz na jakiś czas drobne samobójstwo pierdolnę… Wielkie mi rzeczy. Nawet nie są to samobuje sensu stricte, tylko próby same. A nawet próbki. Te prawdziwe niepozorowane były może dwie, góra trzy. I tak nic z tego. To tylko umacnia mnie w przekonaniu, żem nieśmiertelny. Kurwa. Tak też powiedziałem […]

wzwód cewnikowany

Wzwód cewnikowany Jak mówiłem, pojechałem do Jarocina. Tydzień wcześniej. Nie po to, żeby w ciągu tych siedmiu dni wczuć się atmosferę. Nie po to, żeby polować na nadciągające gwiazdy. Pozyskiwać autografy i pozować do wspólnych fotek. Pojechałem, bo nie wytrzymałem. Jarocin kojarzył mi się z chwilowym wyluzem, alkoholowym także. A jak się grzałem na ten festiwal od […]

aż do zatrucia i śmierci…

Aż do zatrucia i śmierci…   Nie wiem, czy wiecie. Wiecie? Pawle z Anią, ci, którzy zamieszczacie na fejsie memy o tym, że warunkiem szczęścia są dobrze dobrane leki. Nie wiem, czy wiecie, że mądrze prawicie. Albo chociaż blisko prawdy orbitujecie. Przynajmniej w jednym przypadku. Przypadku, który przypadkowo okazuję się moim przypadkiem. Jadę do Jarocina. […]

pije Kuba bo nie strzelił

Nie wiem co bardziej sprzyja mojej pasji do słowa pisanego: mniej, czy więcej czasu na notowanie? Jaki ma na to wpływ pogoda? Czy upały tropikalne sprzyjają, czy chłody są właściwsze? Co z innymi przypadkami z życia? Czy wygrane sądowe powodują wzmożenie weny i chęci do pisania, czy może porażki na wokandzie motywują do wylewania gorzkich […]

Środa? A jaki to dzień tygodnia?

 Moja kariera w Medicover dobiega końca. Co jest tego przyczyną? Czy jak zwykle moja niechęć, albo poważniejsze zapicie, skutkujące zbyt długą absencją? Nie. Czy są to tarcia na linii przełożony pracownik? Też nie. Czy system pracy mi nie odpowiada, wynagrodzenie, towarzystwo, atmosfera? Tu i tam miałbym oczywiście jakieś zastrzeżenia, ale żeby już kończyć współpracę? Nie. […]