nawroty, cukier i sex
Obserwowałem rodzącą się bólach wiosnę tego roku. Dalej ją widzę. Ciągle tej przemiany bolesnej doświadczam. Marznę, to przegrzewam się na co dzień. Jednego dnia z ranczara tania guma chińskich trampek przymarza mi do obsranych chodników blokowiska. Tego samego dnia zdejmuję kurtkę, gorąco, zdejmuję bluzę, dalej za ciepło, zdejmuję sweter, lepiej, ale nie dobrze; zostaje w […]