Dziewoy

Cześć, jestem Dziewoy.

Egotystyczny wróżbita racjonalista, samolubny, autopromocyjnie zakręcony psychotyczny hodowca kotów (chwilowo bez trzody) pijący bardzo niewiele alkoholu, czerpiący korporacyjne profity diler globalista, skarbnik kozienickiego oddziału partii Zielonych – wieczorządzący związków zawodowych w Elektreopłowni, amator piłora, użytkownik foto kamery, sportowiec na emeryturze, wiecznie wracający do kraju emigrant, niespełniony student, biznesmen pracujący na kontrakcie, wyrachowany chłodnik kochanek, incydentalny grzybiarz, rowerzysta z przymusu, biegacz z wyboru, zbieracz złomu i koruchów z mleka, emocjonalny kaleka. Osoba poranna, lubiąca „prawdziwą muzykę”.

Moje wpisy

inne obszary widma

Inne obszary widma   Cóż ja poradzę, że szczęście mi sprzyja? Nie będę się kopał z koniem ani darowanemu w zęby zaglądał. Biorę co dają. Cieszę się tym co moje. Obudziłem się dziś i jeszcze nie wiedziałem. Może już od jakiegoś czasu przeczuwałem, ale rzeczywistość przerosła moje najśmielsze oczekiwania. Wstałem z wyra się jeszcze normalnie, […]

wolny taniec to wstęp do udanej miłości

Wolny taniec to wstęp do udanej miłości Z ojcem moim mieszkałem czasem i dogadywałem się mniej lub bardziej. Raczej mniej i raczej z przymrużeniem oka. Ojciec mój, którego może i kochałem, może i bezwarunkową – jak każde dziecko – miłością synowską, nauczył mnie kilku całkiem zbędnych rzeczy. Starał się przekazać kilka wątpliwie przydatnych zasad. Z […]

wpływ picia na moje problemy z przestrzeganiem prawa – praca domowa

Czy jestem kleptomanem? Czy powinienem się leczyć? Nie wiadomo. Tak, wyniosłem ostatnio z Tesco notes. Mały kalendaż na przyszły rok. Ceny nie było ani na nim, ani nigdzie obok, nie wiem więc, jaka była wartość  tej kradzieży. W dzieciństwie kradłem saletrę na bączki oraz czasem Serwovit – napój piwopodobny, bezalkoholowy, który szczerze pokochałem, antycypując chyba […]

Duma i uzębienie

Trzy osoby zobaczyłem w tv. Podczas jednego, tego samego dnia. Brat cioteczny, kolega szkolny i chłopak siostry. Jednego nie widziałem miesiąc, drugiego dwa lata, trzeciego trzy. Teraz jednego długiego listopadowego dnia miałem okazje zobaczyć wszystkich. Jednego po drugim. Pierwszego, brata, rano; drugiego, szwagra, po południu; trzeciego, kumpla, wieczorem. Wszystkich na srebrnym kurwa ekranie. Leżę z […]

Kisze Rydze

Kisze rydze Na obie skrzynki przychodzi mi sporo spamu. Spam to echo przeszłości. To pogłos działań minionych, albo zwykły szum na nie twojej ulicy. Dostaje informacje, co nowego w Southern Railway. Mogę kupić wcześniej taniej bilet na pociąg z Poole do Bognor Regis. Dostaje wiadomości od England Athletics; ci znów o jakichś sportowych iwentach na […]