Dziewoy

Cześć, jestem Dziewoy.

Egotystyczny wróżbita racjonalista, samolubny, autopromocyjnie zakręcony psychotyczny hodowca kotów (chwilowo bez trzody) pijący bardzo niewiele alkoholu, czerpiący korporacyjne profity diler globalista, skarbnik kozienickiego oddziału partii Zielonych – wieczorządzący związków zawodowych w Elektreopłowni, amator piłora, użytkownik foto kamery, sportowiec na emeryturze, wiecznie wracający do kraju emigrant, niespełniony student, biznesmen pracujący na kontrakcie, wyrachowany chłodnik kochanek, incydentalny grzybiarz, rowerzysta z przymusu, biegacz z wyboru, zbieracz złomu i koruchów z mleka, emocjonalny kaleka. Osoba poranna, lubiąca „prawdziwą muzykę”.

Moje wpisy

Kropla miodu w basenie dziegciu.

Blog Miód tej goryczy Tak chciałem rozpocząć ten rok, nie udało się. Teraz się udaje, jest nadzieja, że nie jest za późno i falstart, znaczy inny początek, skażony, popsuty, jeszcze jebiący zeszłym rokiem nie zniweczy chęci planów postanowień. Dopiero tego 17stego, jeszcze nie w pełni, jako tako, czuję, że to właśnie to, że to właśnie […]

Dobra strona Zła

Dobra strona Zła Cztery sny, z których pamiętam ostatni, ale jak bym chciał i się postarał, przypomniałbym sobie pozostałe. Tak były wyraźne kurwa. Więc wyspany jestem, piję pierwszą kawę, wyłączyłem już telewizor, który gra całą noc, włączyłem radio, słucham, czytam, przeglądam i kurwa czuję, że czuję się dobrze! Podejrzane. Niepokojące. Dziwne. Niespotykane. Aż się boję […]