Dziewoy

Cześć, jestem Dziewoy.

Egotystyczny wróżbita racjonalista, samolubny, autopromocyjnie zakręcony psychotyczny hodowca kotów (chwilowo bez trzody) pijący bardzo niewiele alkoholu, czerpiący korporacyjne profity diler globalista, skarbnik kozienickiego oddziału partii Zielonych – wieczorządzący związków zawodowych w Elektreopłowni, amator piłora, użytkownik foto kamery, sportowiec na emeryturze, wiecznie wracający do kraju emigrant, niespełniony student, biznesmen pracujący na kontrakcie, wyrachowany chłodnik kochanek, incydentalny grzybiarz, rowerzysta z przymusu, biegacz z wyboru, zbieracz złomu i koruchów z mleka, emocjonalny kaleka. Osoba poranna, lubiąca „prawdziwą muzykę”.

Moje wpisy

Spotkałem Iwonę Wieczorek

Spałem, dziwnie, ale spałem. I doleżałem tak w piżamie do 10 rano, kiedy myślałem już, że dochodzi dwunasta. Już o szóstej włączyłem radio, ale nawet nie słyszałem, kiedy zaczęli gadać, a kiedy przestali grać, bo dziś święto, więc wszystko zaczęło się później, a pamiętam, że jak włączałem i nie gadali, trochę się zdezorientowałem. Wstałem, ale […]

Dynamiczny epizod pogodowy

Dynamiczny epizod pogodowy Wróciłem na chatę drugiego stycznia, bo pierwszy nam zleciał na świętowaniu po Sylwestrze, odpaliłem po przespaniu się jakichś paru godzin telewizor, on gra do dziś bez przerwy. Obejrzałem wszystko, albo i więcej, ale patrzę dalej. Spać się nie chce. Nigdzie nie wychodzę, od radia mam odpoczynek bo ostatnio słuchałem na niekorzyść oglądania. […]

Dynamiczny epizod pogodowy, czyli piłka, która zabija

Blog Piłka, która zabija Skończyło się. Spokój na cztery lata. Co prawda jakieś Mistrzostwa Europy, będzie jak zwykle co roku Liga Mistrzów, ale skończyło się prawdziwe szaleństwo, które raz na cztery lata nie tylko mnie zabiera prawie całkiem. Ostatni mecz, finał, spotkanie fenomenalne oglądałem w trzech miejscach. Nie było trudno, bo był przedłużony regulaminowy czas […]

Sierść potrzebna od zaraz

Sierść potrzebna od zaraz Z pamięcią u mnie rożnie, czasem zapominam to, co powiedziałem albo pomyślałem przed sekundą. Nie jestem pewien, trudno to wyczuć, ale zachodzi prawdopodobieństwo, że zapominam rzeczy, które mówię lub myślę już w chwili samego przemyśliwania czy gadania. Ale upały tego lata pamiętam. Leżałem ze złamaną nogą na tym samym materacu, na […]