Dziewoy

Cześć, jestem Dziewoy.

Egotystyczny wróżbita racjonalista, samolubny, autopromocyjnie zakręcony psychotyczny hodowca kotów (chwilowo bez trzody) pijący bardzo niewiele alkoholu, czerpiący korporacyjne profity diler globalista, skarbnik kozienickiego oddziału partii Zielonych – wieczorządzący związków zawodowych w Elektreopłowni, amator piłora, użytkownik foto kamery, sportowiec na emeryturze, wiecznie wracający do kraju emigrant, niespełniony student, biznesmen pracujący na kontrakcie, wyrachowany chłodnik kochanek, incydentalny grzybiarz, rowerzysta z przymusu, biegacz z wyboru, zbieracz złomu i koruchów z mleka, emocjonalny kaleka. Osoba poranna, lubiąca „prawdziwą muzykę”.

Moje wpisy

Wiedza Cukru

Wiedza cukru   Kiszone ogórki słodkie są jak mrożona malinowa przesieka Ogłupiałem Spoufaliłem z wariatami Dylematy Mówić nie mówić Palią nie palić na pewno Wykasztanić się Jak żyć Premierze Kiedy maja Cię za tego Kim nie jesteś A twój kameleonizm rozwija się w palarni kawy Z szybkością upadającego komina Wieży ciśnień, ciśnienia którego nie ma […]

pies

Jak pies zejdę bezdomny Przy drodze bezdrzew kulawych jeśli nie zdobędę Cię po raz wtóry setny tysięczny piękny lecz choćby raz jeden, jeden tylko raz ten, co ma moc napędzanie kół młyńskich Stworzenia dzikich galopad Leopardy maniery wrażliwca i nieszczęśliwego kochanka i Zmartwychwstania by żyć bez Ciebie?

Piec

Jak pies zejdę bezdomny Przy drodze bezdrzew kulawych jeśli nie zdobędę Cię po raz wtóry setny tysięczny piękny lecz choćby raz jeden, jeden tylko raz ten, co ma moc napędzanie kół młyńskich i zmartwychwstania by żyć bez Ciebie?    

Koniec

Koniec   Koniec dla Ciebie To postawić w rzędzie innych bogiń Jesteś czczona przez jednego tylko Najwierniejszego Fanatyka fundamentalnego W mieście W ludziach Świątyniach Potworach i wyznaniach Ten Który ukochał Twoje tylko kompetencje i prerogatywy Obraz Wcielenie I trwa Głuchy na adoracje tych innych Niemy z zapatrzenia Głodny tylko Ciebie Bezsilny Wyznawca mniejszościowej wiary W […]