Dziewoy

Cześć, jestem Dziewoy.

Egotystyczny wróżbita racjonalista, samolubny, autopromocyjnie zakręcony psychotyczny hodowca kotów (chwilowo bez trzody) pijący bardzo niewiele alkoholu, czerpiący korporacyjne profity diler globalista, skarbnik kozienickiego oddziału partii Zielonych – wieczorządzący związków zawodowych w Elektreopłowni, amator piłora, użytkownik foto kamery, sportowiec na emeryturze, wiecznie wracający do kraju emigrant, niespełniony student, biznesmen pracujący na kontrakcie, wyrachowany chłodnik kochanek, incydentalny grzybiarz, rowerzysta z przymusu, biegacz z wyboru, zbieracz złomu i koruchów z mleka, emocjonalny kaleka. Osoba poranna, lubiąca „prawdziwą muzykę”.

Moje wpisy

Erotyk

To zazwyczaj zaczyna się w okolicach szyi czy Nowego Światu Palma czasem wystarczy mdłe spojrzenie, zmrużone szepty, Sielpia zasłane ciepłym słodkim mrokiem łóżko gra na czas jak masaż i wraz z rękoma, które błądzą utartymi szlakami przyjmujemy tą komunię z ust do ust Później rutyna ręczników i letniej wody oby niezbyt wcześnie rano.

Kołysanka

Nie bój się nocy – ona zamyka drzewa lecące i ptasie tony w niedostrzegalnych, mrocznych muzykach, w przestrzenie kute – złote demony, które fosforem sypiąc wśród blasku wznoszą się białe, modre, różowe, wznoszą się w lejach żółtego piasku, w chmurach rzeźbione unoszą głowy. nie bój się nocy.Jej puchu strzegą krople kosmosu, tabuny zwierząt, oczy w […]

Sajonara ćpuny! cd IX

Kabanosy są najlepsze na przekąskę na świeżym powietrzu. I do tego poniedziałku wtorku nawet nie wiedziałem jak wielki wybór kabanosów oferują nasze nadwiślańskie sklepy osiedlowe. Wielki zaiste. Alleluja. I jeśli nie kupowane na tony ? są one nawet w przystępnych cenach. I ciepłe jeszcze są bułki. I musztarda. I z browarem chłodnym acz co do […]

Sajonara ćpuny! cd.VIII

Z trudem zaciągnęliśmy te bagaże torby wory na przystanek. Ona naprawdę spakowała się na długo, wzięła kupę rzeczy, dwie ciężkie wielkie torby turystyczne. (w tym legendarne już pięćdziesiąt par majtek i tyleż koszulek letnich ? korba?) Chociaż jak potem o tym rozmawialiśmy, to żadne z nas nie zabrało nic na chłody jesieni. A pierwszą przepustkę […]

?Potęga nieświadomych wpływów każdej chwili? czyli, dlaczego nie padają?

Nie mogę być pewien, czy jest tak w istocie, ale raczej jest. Zawsze miałem nieodparte przekonanie, że jestem tak wyjątkowy, tak przystojny, tak atrakcyjny, tak magiczny, tak interesujący, tak wrażliwy, tak męski, tak zmysłowy, tak eteryczny, tak efemeryczny, tak yczny w ogóle i owy –  że zniewalający. Że jeśli kobiety dziewczyny niewiasty nie padają na […]