Dziewoy

Cześć, jestem Dziewoy.

Egotystyczny wróżbita racjonalista, samolubny, autopromocyjnie zakręcony psychotyczny hodowca kotów (chwilowo bez trzody) pijący bardzo niewiele alkoholu, czerpiący korporacyjne profity diler globalista, skarbnik kozienickiego oddziału partii Zielonych – wieczorządzący związków zawodowych w Elektreopłowni, amator piłora, użytkownik foto kamery, sportowiec na emeryturze, wiecznie wracający do kraju emigrant, niespełniony student, biznesmen pracujący na kontrakcie, wyrachowany chłodnik kochanek, incydentalny grzybiarz, rowerzysta z przymusu, biegacz z wyboru, zbieracz złomu i koruchów z mleka, emocjonalny kaleka. Osoba poranna, lubiąca „prawdziwą muzykę”.

Moje wpisy

Zestawienie

I było bardziej już stabilnie, ale słabo, nudę się topiło w kolejnych dziesiątkach nie chcących się mieścić browarów. I było ciężko, bo wbrew pozorom i powszechnej opinii,to nie sam alkohol kusi najbardziej. W niektórych, także pewnie nieuleczalnychi niczym nie usprawiedliwionych przypadkach ? miejsce. Gdyby nie miejsce, w dziewięćdziesięciu procentach przepadków nie wyszedł bym z nory. […]

Reasumpcja

Domyślałem się, że tryb życia, jaki wybrałem oraz szaleństwa, których się dopuściłem poskutkują jakimiś mniej lub bardziej dolegliwymi sankcjami. Wydawanie pieniędzy ze wsparcia pomostowego jakim obwarowana jest przeklęta dotacja, za pomocą podpisywanych z Edkiem umów na usługi księgowe, dzięki którym mam na taryfy i zamieniam się w ćmę barową w Sabatingu, to lekkomyślne dysponowanie gotówką […]

Podsumowanie cz4

Zdobyłem się na te dwie wizyty w stolicy? Zdobyłem się. Podczas jednej pociłem się jak norka. Jakoś poszło. Rozliczyłem, wypadłem nieźle nawet w swoich własnych oczach, byłem tu itam a nawet w kinie na koniec. Co gorsza, byłem na komedii. W dodatku bardzo śmiesznej. Co więcej, francuskiej, co dodawało smaku. Płakałem, ale nie ześmiechu. Nikt […]

Zestawienie

Na przykład Kula.Na przykład ta historia z Frycem i jego telefonem. Miał Sławek w życiu kilkasztuk, wszystkie mu wjebało. Ten podobno miał już całe tygodnie. Skąd?Dlaczego? Ano trafiła mu się robota. Kula podczas jednego z pobytów w krajukupił ziemię, zaczął budować dom, teraz przyszedł czas na kolejny etap. Trzechkumpli moich, dwie inne ekipy, kupa luda […]

Rekapitulacja II

Rekapitulacja. Przysięgam, nie wiem co wtedy robiłaś i nawet nie wiem, czy mnie to obchodziło, raczej nie.Ja podjechałem pod Sabat z zamieram spotkania choć jednego kolegi, najlepiej ze?starej gwardii?. Tylko to mogłoby podtrzymać stan ?niepamiętanianarazie?, wktórym chciałem trwać. Tej pewności, że kogoś odpowiedniego spotkam – nie było.Stara gwardia to fikcja, mit, ona nie istnieje. Choć […]