Moja pierwsza świnia
Moja pierwsza świnia Jeden bliski wujek mówił kiedyś o świni. Że kupuje pół. Dwa czy trzy znane mi domy zaopatrywały się przed świętami w mięso mało koszerne ze wsi. Idea wiec jest mi znana. Jednak zawsze wydawała się abstrakcyjna. Inni, tak. Ja? Jakim cudem!? To był raczej wujek Tomek, to był raczej dom na Żeromskiego […]