Aprobant Agnieszka z Warszawy
Do sądu szedłem nie w humorze, bo wcześniej doszło do spięcia domowego. Chociaż jestem gruboskórny i cyniczny, to jednak z pozoru miałkie spory i waśnie z domownikami dotykają mnie. Szedłem do sądu chmurny a ze świadomością, że aby wygrać, powinienem być rzeczowy, pogodny, chłodny, przygotowany, przekonany do swoich racji. Postawę właściwą, aby wygrać na wokandzie […]