Kategoria: Heroina

Strona główna » Blog » Heroina

Moje wpisy

Szeryf lewego pasa z psem rodowodowym

Szeryf lewego pasa z psem To z Szeryfem to wyszło jakoś samo z siebie. I złożyło się w czasie. Zgrało. Zazębiło. Tylko ten pies… A i Szeryf. Szkoda. Nie pokażą go w Rozmowach w Toku. Nie opowie  tam upudrowany i ubrany w świeże o swoich problemach z uzależnieniem. Nie pokażą jego psa, dla którego przyjdzie […]

Ruch. To chore.

Ruch? To chore… Kiedy ona mi mówi, że strasznie ją denerwuję, ruszając się, ja ruszam się dalej, tłumacząc, że muszę chcę lubię. Ona twierdzi, że to objaw chorobowy. Że ja ruszam stopą oglądając tv, że bujam się w tułowiu rozmawiając z nią, że często drapię się pazurami po ciele i podciągam spodnie. Tak, to prawda. […]

Daszek do Szyby

Daszek do Szyby Tak jak dyskwalifikacja ciężarowców koło pyty mi przeleciała, tak utrata złotego medalu na rzecz Niemca w ostatniej kolejce –  brat cztery lata temu, drugi brat teraz pozbawił naszego dyskobola zwycięstwa na Igrzyskach – zabolała mnie jak własna porażka. Tyle że srebro też sukces. Ale na gorąco trudno było to przełknąć. Oglądam sport […]

Kawa i ogórki kiszone

Kawa i kiszona ogórki Rutyna pomaga żyć. A ja potrzebowałem sobie pomóc. Włączyłem więc rutynę. I ona okazała się pomocna. A teraz ona okazuje się mało rutynowa. Nastąpiła polaryzacja. Moja rutyna jest zróżnicowana sama w sobie. Podzieliła się i zmieniła w system wariacji. Na przykład kwestie zasypiania. Była kiedyś jedna mniej więcej godzina. Oczywiście z wyjątkami […]

Polsat dał. Dziewczyna nie.

Polsat daje szanse. Dziewczyna nie zawsze… Ile czasu mi zajęło żeby odrobić straty? Nie obejrzałem tego meczu, a raczej nie pamiętam jak go oglądałem – miałem wychodne, wylądowałem w jakimś barze na Ustroniu, gdzieś w okolicach komendy  na Świerkowej – wiem tylko, że były karne, dużo karnych. Miesiąc minął? Coś koło tego. Polsat Sport dał […]