Historia mniej prawdziwa
Tej nocy, a właciwie nad ranem jechałem na tajemniczą wyspę. Miałem na niej ukryć wartośiciowy magiczny przedmiot. Jest oczywiste, że tym przedmiotem była zwykła jażeniówka. Cóż innego mogło to być… Podłóżną lśniącą lampkę dała mi matka. Wysłała mi też na podróż pieniądze. Odbierałem je w punkcie Western Union na Ustroniu. Na Sandomierskiej. Koło samu. W […]