Kategoria: Blog

Moje wpisy

Mapa korków

Mapa korków Jeszcze wieczorem sprawdzałem mapę korków. Na E7 z Warszawy do grodu radomskiego były dwa gluty. Jeden dłuższy, gdzieś w okolicach Nadażyna, jeden krócak – przed Tarczynem. Coś tam się czerwieniło we Wsoli, ale nie bardzo. W czwartek o piątej rano – zielono. Wszędzie zielono, wszystko na zielono. Nikt nie jedzie, wszyscy stoją. Śpią? […]

Śmierć i wino w San Domingo

Śmierć i wino w San Domingo Kasztanowce w rozkwicie pełnym. Zieleń rozłorzystych liści plus te cienkie jasne porastające z listowia prącia. Maj. Druga połowa maja. Koniec maja. Matka moja jest Sandomierzaninem. Jeszcze nie honorowym. Jest także Amerynakną. Bo nie Amerykaninem. Więc także Sandomierzanką? Moja matka urodziła się w Sandomierzu. Jeszcze nie w czasach rozbicia dzielnicowego. […]

Zamiatam wolne chwile

Sprzątam wolne chwile   W pracy siadam przy oknie. Budynek posiada szklane ściany. Widoki nie zachwycają jakoś specjalnie, ale od samego początku, od obłudnie zapowiadającego wiosnę lutego tego roku, kiedy mogłem wybierać miejsca przy komputerach, a teraz – już po kilku miesiącach odbierania telefonu – kiedy to miejsca wybierają mnie – siadam zawsze, staram się […]

Oddział konny major Marii z Sabatu

  Ostatnio głośno o żołnierzach zwanych wyklętymi. I ja dorzucę swoje trzy grosze. Otóż nie oburza mnie specjalnie stawianie im pomników. Moje ulubione czasopismo „NIE” wyśmiewa i piętnuje tego typu zachowania, jako gloryfikacje ludzi, którzy w rzeczywistości byli zbrodniarzami. Dla mnie osobiście i zbrodniarz może być bohaterem. I bohater zbrodniarzem. Święty złodziejem i tak dalej. […]