Kategoria: Blog

Moje wpisy

U wybrzeży Stawu na Ustroniu…

U wybrzeży Stawu na Ustroniu…   “Pewnego dnia pokłóciliśmy się, a ona nie wróciła do domu…” Tak mogłoby się zaczynać. Podobnie zaczął się artykuł na Onecie. Taki miał tytuł. Jeśli ja tak zaczynam, co to znaczy? O kim mowa? Z kim mógłbym pokłócić się, a ona wzięłaby i wyszła z domu. I nie wróciła? Kto […]

Na Górniczej żółwie miałczą

Na Górniczej żółwie miałczą     Co tam słychać na Górniczej? Ja coraz mniej słyszę, choć relacje – po owej pamiętnej nieszczęsnej rewolucji – coraz lepsze. O tym co słychać na Górniczej raczej cicho sza. Nie ma co rozkminiać. Pewne rzeczy powinny pozostać w domu i pozostaną. W tamtym domu. Co w moim domu? W […]

Cyrk, czyli praca na hali

Cyrk, czyli praca na hali   Zacząłem pracę w Selgros. Już na wstępie w umowie wyczytałem, że jestem zobowiązany do utrzymania w tajemnicy wszystkiego, co jest zwiazane z wykonywanymi dla firmy obowiązkami. Więc opowiadam wszystko. Ze szczegółami. Muszę, co tam muszę, chce mi się, się wytłumaczyć. Pierwszego dnia nie doszedłem do pracy z domu, jak […]

na kolei lepiej, coraz lepiej

Zmienia się na kolei   Zmienia się po kolei. To znaczy mnie się zmienia. Po kolei. Zdrowie się zmienia: raczej pudupadam, choć mam przebłyski wspaniałości. Zmienia się po kolei z pracą. Raz mam, raz nie. Raz się z niej cieszę, innym razem wręcz przeciwnie. Często się cieszę, że pracy w ogóle nie mam, ale są […]

zjarałem blanta

http://pl.blastingnews.com/spoleczenstwo/2015/09/marihuana-a-polskie-prawo-policyjne-statystyki-00540619.html   co się stało, jak się uwaliłem?