emancypacyjny potencjał
Pierdolnąłem kółeczko. Znaczy dwa. Ein mal i kain mal, czy jakoś tak. Wsiadłem na rower i pojechałem na wycieczkę. Cel? Ruszyć dupę. Że gorąco? Co ja na to poradzę…? I tak robię wiele a wszystko dokoła się pieprzy, wiec jakbym się wziął za poprawianie pogody, mogłyby wyjść z tego rzeczy straszne. Pogodę akceptuję. Mam gest. […]