Kategoria: Blog

Moje wpisy

Sitwa z sioła

Wyszło na to, że czyta. Dni moje od mniej więcej miesiąca cechuje nudnawa rutyna. Wstaje w  te powrzednie o tej samej piątej minut piętnaście godzinie.  Dzwoni wtedy alarm w telefonie. A ja wstaje, znaczy jeszcze pięć minut – nie mniej, nie więcej – leżę. Włączam stojące zaraz obok na podłodze radio. I leżę. I słucham. […]

Flansza od półośki

Flansza od półośki   Niemoc tych piłkarzy przypomina mi moją własną niemoc… Miewam niemoce. Miewam niemoce szczególnie w nocy. Nie chodzi o te niemnoce. Sypiam najczęściej sam. Także brak wyzwań. Jak już sypiam z Nią, Te sprawy załatwiamy wcześniej, załatwiamy je dobrze. W nocy śpimy. Cenimy sobie sen, szczególnie Ona. Więc inne niemoce miewam w […]

Czarnogórki dyktują warunki

Czarnogórki dyktują warunki   Kto nie ogląda piłki ten…! No kto…? No co? Zaczynają się Mistrzostwa Świata w piłę i ja będę oglądał. W miarę możlliwości. Ale wiem, że niektórzy nie. Nawet wielu nie. Jest snobizm na nieoglądanie.Nikt nie musi.  Nikt nikogo nie zmusza. Wiem co to znaczy być zmuszonym do robienia czegoś, na co […]

Pierwsze, Złe

Siedzę na zewnątrz i przy stoliku na fotelu czytam Margot Witkowskiego, a przede mną, pięć metrów na wprost babcia kopie grządkę. Pochylona w pałąk kopie zaciekle. Już pół godziny godzinę. Zdążyłem poczytać na onecie, podpisać co nieco, zjeść a wcześniej przyrządzić (skradzione z pracowniczej lodówki owoce morza plus kupione już młode ziemniaki i koperek. Z […]

jak to się mogło stać

I przyszło nadeszło. Albo szybko się starzeję, albo najnormalniej w świecie umieram. Otóż zamiast kaca, przyszło toto. Wypiłem dziesięciu piw dzień wcześniej i oto rano wstałem. Oto obudziłem się, nie całkiem trzeźwy, ale na tyle, by wstać z przekonaniem, że będę si ę mierzył z nadchodzącym dniem. Obudziłem się, wstałem ubrałem. Kawa, komputer, radio. Normalnie […]