Kategoria: Blog

Moje wpisy

Bóg, gwiazdy i kolanko

Kolanko było zapisane w gwiazdach. W drodze do Poznania, przy jednej ze stacji benzynowych, na której miałem kupić szlugi, gazety, coś do picia oraz tani amulet, stało KFC. Tam postanowiliśmy zjeść. Pierwszy postój podczas tej podróży. Drugi posiłek tego dnia. Ona wie „co”, „kto”, „kiedy” i „z kim”. Pewnie wie też „dlaczego”. Lubi to wiedzieć. […]

obraza telewizyjna cd

Że telewizja może być fascynująca przekonałem się później dwukrotnie i był to akurat czas, kiedy wszystko inne, nie siedzenie w domu i oglądanie było „na tapecie”: raz u Gela podczas krótkiej wizyty w jego chacie zawiesiłem oko na meczu tenisowym Samprasa, drugim razem, też z Pieczarą, tym razem ode mnie wyjść nie mogliśmy, bo ładnie […]

obraza telewizyjna

Esej telewizyjny     Nie jestem ostatnio sobą. Nie jestem ostatnio u siebie. Zarzuca mi się ostatnio, że zbyt dużo czasu spędzam przed telewizorem. Dlatego w ten deseń. Tekst ekspiacyjny. Pierwszym telewizorem jaki pamiętam było czarne pudło z czerwonym prostokątnym przyciskiem-włącznikiem. Nie za duże, nie specjalnie małe. Stało toto tam chyba, gdzie stoją na Świętokrzyskiej […]

Skasowany

Nie kupuję biletów. No, może te do kina. Nie kasuję ich poruszając się komunikacją miejską. Niezależnie od tego gdzie jestem. Czy w grodzie, czy w stolicy, czy Toruniu. Tam oj na wyspach kupuję u kierowcy, bo tylko przez jego strzeżone pilnie terytorium wiedzie droga do wygodnego wnętrza. Ale tu nie. Od zawsze. Nigdy. Nie kupowałem, […]

Parada nierówności.

Wsiadła do autobusu babcia w masie palt, szali i czap. Mała taka. A tekstyliów góra. I zapytała, czy dojedzie na Świerczewskiego. Mnie akurat zapytała. Bo siedziałem najbliżej drzwi. Bo dopiero co wsiadłem po krótkiej rozmowie z taksiarzem, który prosił o numer do starego, winnego dwie dychy. Taksiarz wesoło napomknął, że czeka na kasę i ma […]