JESIENNY SPACER POETÓW
JESIENNY SPACER POETÓW Drzewa jak rude łby barbarzyńców Wnikały w żyły żółtych rzek Biało się kładł popiołem tynku Wtopiony w wodę miasta brzeg Szli po dudniącym moście kroków Jak po krawędzi z kruchego szkła Pod zamyślonym grobem obłoków Po liściach jak po krwawych łzach I mówił pierwszy: ?Oto jest pieśń, która uderzy […]