Higiena życia niecodziennego
Dyspensę dostałem na czas mało określony. Ja byłem dobrej myśli: dwa, trzy dni „ w terenie”. I koniec. M wykazywała więcej powagi i ogólnie sceptyczna była. Pełna zmartwień. Że coś się stanie, albo- co gorsze – nie stanie się to co powinno było się stać. Ja miałem plany. Na sobotę, część niedzieli, jeśli rzeczywiście coś […]