Tag: KFC

Moje wpisy

Mewa z Przytyka

Napisałem jakiś czas temu, znaczy zacząłem…: Kończyły się przygody alkoholowe. Poezja życia wróciła. Proza picia w odwrocie. W terapeutycznej nomenklaturze – miałem małą wpadkę. Ładną wpadkę. Zaczęło się niewinnie. Miało się skończyć niewinnie. Przeobraziło się w trans groźny i bez opamiętania. Się straciło kontrolę… Ale się ją w porę odzyskało. Wpadka była skrupulatnie zaplanowana.

Polak

Polak był, Polaka, nie ma?. Podczas pierwszego dnia treningu wszedł lekko spóźniony i został rozpoznany jako Piter. Brakowało tylko jednego kursanta, czekaliśmy na niego, baba stwierdziła po wejściu gościa: ty musisz być Piter. Tak. Tak, wyglądasz całkiem jak Piter. Piter potwierdził, że jest Piter w takie słowy i z takim akcentem że pomyślałem, że jest […]