Tag: Wilson hostel

Moje wpisy

Mewa z Przytyka

Napisałem jakiś czas temu, znaczy zacząłem…: Kończyły się przygody alkoholowe. Poezja życia wróciła. Proza picia w odwrocie. W terapeutycznej nomenklaturze – miałem małą wpadkę. Ładną wpadkę. Zaczęło się niewinnie. Miało się skończyć niewinnie. Przeobraziło się w trans groźny i bez opamiętania. Się straciło kontrolę… Ale się ją w porę odzyskało. Wpadka była skrupulatnie zaplanowana.